 |
FORUM BOTANICZNE Dla tych, którzy lubią zielone
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina Storczyk

Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 1221 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 10:22 Temat postu: |
|
|
Dąb czerwony podobnie jak czeremcha amerykańska jest gatunkiem dawniej celowo wprowadzonym w leśne drzewostany. _________________ "W podłej trawce, w dzikim lasku, urosłeś, o kwiatku luby! ... " |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 10:22 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mariusz Roślina uprawna pospolita
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 18 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 12:58 Temat postu: |
|
|
To prawda, sadzono je specjalnie gdyż rosną szybciej niż nasze rodzime dęby jak bezszypułkowy i szypułkowy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Janusz B Storczyk
Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 437
|
Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 21:46 Temat postu: |
|
|
Blisko mojego domu też jest fragment lasu obsadzonego wyłącznie dębem czerwonym. I muszę przyznać, że konkurencję z nim przegrywa wiele naszych rodzimych gatunków. Jest takie miejsce w okolicy wspomnianej dębiny, że tylko on tam zaczyna panować. Rodzime dęby połamała okiść, jodełki podkradli złodzieje. Posadziłem w pobliżu kilka klonów zwyczajnych przesadzonych z mojej działki. Może one skutecznie zaczną konkurować z tymi "czerwonymi najeźdźcami" z Ameryki. Do tej pory w tym miejscu lasu było kilka gatunków, ale klonów brakowało. A są one też mocno ekspansywne w niektórych stanach USA. W małej książeczce Alfreda hrabiego Łosia pt. "Podręcznik dla właścicieli małych lasów" Kraków 1882 (biały kruk!), którą mam chyba po dziadku leśniku autor tak napisał o klonie zwyczajnym: "Sadzenie bardzo łatwe, lecz uda się jedynie gdzie mu ziemia sprzyja, tam raz posiany albo posadzony, jeżeli tylko bydłem nie spasiony, jest prawie nie do wytępienia; mnoży się w różne sposoby, opuszcza się z pnia i z korzenia." I na to liczę. Jeśli tych kilka pierwszych będzie dobrze rosło, to przywiozę więcej, na działce zostawiłem trochę najładniejszych, prostych, bo były zbyt ładne żeby je wyrywać (głuszą mi wiśnie). I może będą skutecznie konkurować z siewkami dęba czerwonego. W końcu okolice mego domu są piękne i warto je ochronić przed "rudą zarazą". |
|
Powrót do góry |
|
 |
mariusz Roślina uprawna pospolita
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 18 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Sro Wrz 11, 2013 22:48 Temat postu: |
|
|
W moim mieście w Parku Miejskim jest cała aleja dębów czerwonych, są to już dosyć stare drzewa, niektóre o rozmiarach pomnikowych. Bardzo dużo siewek z tego powstaje w parku, ale firma zajmująca się utrzymywaniem porządku w parku, na zlecenie Urzędu Miejskiego usuwa młode osobniki tego dębu. Myślę że jakby tego nie robili to za jakiś czas mielibyśmy Park Dębów Czerwonych... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Janusz B Storczyk
Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 437
|
Wysłany: Czw Wrz 12, 2013 06:16 Temat postu: |
|
|
Na pewno tak by było. Ja na działce mam aleję prowadzącą do mojej letniej "rezydencji" a w rzeczywistości bardzo skromnej chałupki. W alei rosną 2 dęby czerwone. Ostatnio gdy koło nich przejeżdżałem, to samosiewki aż szurały o podłogę. Muszę je powyrywać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Czw Wrz 12, 2013 06:16 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|